To,
Ty nie oglądałaś prognozy pogody??!!! Tymi słowami zostałam
przywitana wczoraj, kiedy wysiadłam z samochodu i... No, właśnie.
Pisałam w poprzednim poście, że w wtorek (po prawie tygodniowym pobycie w domu) wybraliśmy się na kilkudniowy wyjazd. Wyjeżdżając z Warszawy, ok. 13. temperatura wynosiła ok. +18ºC, a po przyjeździe do celu naszej podróżny było +3. Rożnica, bagatela 15 stopni, nie wspominając, że w nocy temperatura spadła do -4 stopni. A ja oczywiście, nie zakładając takiej ewentualności, zabrałam same lekkie ciuchy. Powód banalny, żeby w końcu walizka była lżejsza :) A przecież prognozy pogody nie oglądałam. Bo kiedy? I Po co? I w tej sytuacji musiałam sobie poradzić ratując się sportową bluzą, i szczęściu, że nie chciała mi się zabierać z auta tych botków, bo w szpilkach to pewnie bym się „wygrzała”, zwłaszcza, że cały dzień spędziłam w nieogrzewanym budynku.
Od
dzisiaj przed wyjazdem ZAWSZE będę oglądała bądź przeglądała
prognozę pogody. Nigdy więcej takich niespodzianek :)
A
ta sesja ma być przestrogą na lata:)
spodnie
– Stradivarius
ramoneska
– Review
bluza
- Review
top
- Mango
botki
– Dea shop
torebka
– no name
Pięknie wyglądasz. :) Po tylu perypetiach ze swoimi nerkami jestem przyzwyczajona że muszę mieć coś ciepłego w razie czego przy sobie. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJa niestety postąpiłam baaardzo nierozsądnie :(. Zwłaszcza, że od grudnia, po przeziębieniu, oczywiście do połowy lutego nie miałam czasu pójść do lekarza!, ciągle powraca mi jakiś ból w klatce piersiowej. I do lekarza w lutym! poszłam dopiero w momencie kiedy przez kilka dni podnoszenie prawej ręki sprawiało mi taki ból, że jadłam lewą, bo prawej nie mogłam podnieść do góry...
UsuńPozdrawiam:)
wow jaka figura i szczudła (szpilki znaczy)
OdpowiedzUsuńdla mnie to jak... baleriny :))) No prawie :)))
UsuńPretty outfit, I love it!
OdpowiedzUsuńI'd be happy to see you on my new blog :)
Good luck!
xx
skylarksymphony.blogspot.ru
Thank you, Olga :)
Usuńświetnie i w pięknym stylu wyszłaś z ciężkiej sytuacji ;) bardzo fajnie dobrany zestaw :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak cieszyłam się, że mam te buty i bluzę:)
UsuńO tak, ja sama wiele razy dałam się tak oszukać pogodzie :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory raczej zabierałam za dużo ciepłych ubrań, a wtedy jest łatwiej coś wykombinować:)
UsuńPrzynajmniej pięty Ci nie zmarzły...bo dzięki szpilom były dużo wyżej od podłoża;)))
OdpowiedzUsuńSzpile naprawdę godne! Super zestaw, pełen luz i seksapil!
Ja o tej porze roku zawsze jestem zapobiegliwa jeśli chodzi o ciepłe ciuchy...No chyba, że mąż mi robi niespodziankę i zabiera mnie na wycieczkę do Twierdzy Kłodzkiej - a ja w balerinkach!:D
haha dobre, popatrz o piętach nie pomyślałam :)))
UsuńJa z reguły też zabieram ze sobą ciuchy na każdą pogodę, ale po takich "wakacjach" jeszcze nie funkcjonowaliśmy normalnie i pomysłami, że jest ciepło więc po co brać zimowe ciuchy, że walizka będzie lżejsza:)
Swietne spodnie :) wygole super wygladasz zgrabnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie xxx
Dziękuję bardzo:)
Usuńświetny zestaw, spodnie naprawdę bardzo fajnie wyglądają na Tobie! :*)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńszkoda ze te zdjecia takie male a zestaw calkiem spoko :)) a prognozy nie ogladam :)) nie mam czasu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i proszę nie spamowac :))
Ja do tej pory tez nie miałam czasu:) Ale po ostatniej wpadce, albo będę zabierała coś cieplejszego albo będę oglądała:)
UsuńPozdrawiam.
Ojj, ale pocieszę Cię, prognozy pogody to wróżby ;D nie zawsze się sprawdzają. U nas wczoraj miało być bardzo cieplutko i słonecznie. Było zimno, pochmurno, a koniec końców padał deszcz wieczorem xD
OdpowiedzUsuńja to nazywam wróżeniem pogody ;)
Świetna kurtka!
Wiem:) Wiele razy się o tym przekonałam:) Ale podobno akurat wtedy prognozowali ochłodzenie.
UsuńNajgorsze jest to, wyjechałam na kilka dni, z czego tylko jednego było cieplej. Ta bluza uratowała mi życie:) Inaczej zamiast wiosennych musiałabym szukać zimowych ciuchów:)
Slicznie..z taką figurką..niezłe ciasteczko z Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńOj słodzisz...słodzisz:))))
UsuńPozdrawiam i gratuluję "nowego wyglądu":)))
Prognozy nie zawsze się sprawdzają ;-) Ja pamiętam wyjazd gdzie w góry zabrała same grube ciuchy i buty i był z tego duży plus - musiałam kupić sandały i coś cienkiego do ubrania ;-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądasz!! Pozdrawiam!!
Ja na szczęście, dzięki tej bluzie jakoś przetrwałam:)
UsuńPozdrawiam.
Świetne buty :) Teraz ta pogoda taka zmienna, raz ciepło, raz zimno - kwiecień niestety bywa jeszcze zdradliwy.
OdpowiedzUsuńDziękuję: Ja niestety już uwierzyłam, że będzie ciepło, a może pobyt w domu uśpił moją czujność. Zresztą w warszawie rano było ciepło, więc myślałam że tak jest w całej Polsce:)
UsuńZmieniłabym buty bo akurat takich nie preferuje, ale cala reszta wygląda świetnie !
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja natomiast uwielbiam obcasy pod każdą postacią, stąd są one obecne każdym zestawie prezentowanym na blogu.
UsuńNice jeans!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow? Let me know & I follow right back!
Kiss,
PERONALBLOG|G+|BLOGLOVIN’|FACEBOOK|INSTAGRAM
Thank you :)
OdpowiedzUsuń