sobota, 14 czerwca 2014

Dziecięca logika...

   09:32                 9 komentarzy

Dosyć dawno mnie tu nie było. W tym czasie wiele się u nas wydarzyło. Jedne kwestie zaczynają już powoli wracać do normy, inne niestety nie.

Od pewnego czasu mam problem natury moralnej – czy warto pomagać... ot tak... po prostu... bezinteresownie???... ale o tym innym razem...teraz to jeszcze zbyt trudne...
Poza tym, jak wspominałam na FB 3 tygodnie temu synek złamał rączkę, i do wczoraj miał gips. I chyba trudno w to uwierzyć, ale my z M. byliśmy bardziej szczęśliwi od niego, że już zdjęty. Jeszcze poprzedniego dnia kiedy oznajmiłam mu, że jedziemy do chirurga zdjąć gips on na to: mamusiu, ale ten gips to już mi się podoba i nie chcę go zdejmować. I chyba rzeczywiście chciał go mieć, ponieważ, jeżeli nie wyjeżdżamy wcześnie rano z domu, to wstaje ok. 7.00-8.00, a wczoraj spał prawie do 9.30 (wizyta 10.10, dojazd 25 min), a i tak z wielkim trudem udało nam się go ściągnąć z łóżka. U lekarza oczywiście płakał, że on nie chce go zdejmować. Na pytanie lekarza, dlaczego płacze odpowiadał, że tęskni za babcia, ciocią, dziećmi zostawionymi w domu... (tak dalej mamy te dzieci :), ale prawdziwego powodu nie podał. A był on banalnie niebanalny... Chciał mieć gips, bo wtedy nie musi chodzić do przedszkola i jest cały czas z mamą i długo w domu... bo ostatni tydzień prawie cały spędziliśmy w Warszawie. I to mu się po prostu spodobało... ale czy można się temu dziwić?













 

Bluzka – Vubu
spodnie – Cross
buty/koturny - czasnabuty
pasek – Gucci (pożyczony od M.)
torebka - Mariposa
bransoletka - Gerry Weber

9 komentarzy:

  1. Nie dziwię się Małemu. Czasem dopiero choroba i przymusowe "zdjęcie nogi z gazu" pozwala odkryć prozę a jednocześnie urok życia.Szkoda tylko;że ceną za to odkrycie było złamanie łapki...
    Co zaś do tego co piszesz;zacytuję:
    Od pewnego czasu mam problem natury moralnej – czy warto pomagać.. ot tak... po prostu... bezinteresownie???... ale o tym innym razem...teraz to jeszcze zbyt trudne...
    Wiesz...sam mam z tym problem natury moralnej-bo o ile jeszcze w przypadku pomocy w rodzinie-można liczyć na w miarę uczciwe potraktowanie; to w relacjach międzyludzkich to myślę;że ..nie do końca.Praktyka pokazała;że taka pomoc może wyjść bardzo mocno i ostro bokiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że on cieszy się, kiedy może spędzić ze mną/ z nami... i o tym , że robi rzeczy nieprzewidywalne przekonałam się o tym już w zimie podczas dnia babci i dziadka w przedszkolu :(, ale żeby złamanie i chęć noszenia gipsu byle być więcej z mamą to bym chyba nie pomyślała...Chociaż ostatnio i tak spędzamy trochę więcej czasu razem, ale on chciałby mieć nas na co dzień.
      Co do pomagania innym... taka już chyba moja natura, że lubię pomagać innym, sprawia mi to przyjemność, po prostu, a jeżeli jeszcze to co robię to zatracam się w tym bez reszty. Zresztą ja tez często otrzymuje pomoc od innych, i też zdarza się bezinteresowna... ale ten przypadek jest inny...nigdy bym nie pomyślała, że za tyle co ja pomogłam tej osobie, kiedy ja poproszę ja o ułamek tego co ja dla niej zrobiłam, otrzymam odpowiedź taką jaką usłyszałam, czyli ile mu za to zapłacę, Musze przyznać, że byłam w szoku. i choć to było ok. 2 tyg. temu, do dzisiaj nie mogę sobie z tym dać rady...ale to temat rzeka...

      Usuń
  2. o jejku, ale masz fajnego syna :))
    świetnie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  3. takie małe dzieciaczki bardzo dobrze sobie kombinują - jak jest gips to jest z mamą. a z mama jest najlepiej :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. AleŻ Ty masz długie nogi :)
    Moje panny tez wakacje , w lux są co 6-7 tygodni , tygodniowe , nie chcą chodzić do Maison Relais , bo lepiej z mama w domu , ale mama nie ma aż tyle urlopu :/
    Zdrowka dla synka ...
    Drugiego tematu rzeka nawet nie podejmuje ...

    OdpowiedzUsuń
  5. No tak... nie ma to jak z mamą w domu, nawet z obciążoną ręką:)
    A czy warto pomagać...pewnie tak, choc nie zawsze dobrze się, to dla nas może skończyć...niestety..
    Co do zestawu, to wielbię Twe dżinsy i słoneczny parasol!:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdanie kosmetyczne u mnie! Serdecznie zapraszam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Love the bag!

    How about following each other? Let me know & I follow right back!

    Kiss,
    PERONALBLOG|G+|BLOGLOVIN’|FACEBOOK|INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny gość z twego synka, a ty jestes fantastycznie szczupła!

    OdpowiedzUsuń

Gdy zostawisz swój komentarz na pewno do Ciebie zajrzę, a jeśli dodasz mnie do obserwowanych sprawisz mi tym przyjemność, a ja się odwdzięczę.

Czasami praca nie pozwala mi przez kilka dni, a nawet tygodni zaglądać na bloga, zatem proszę o wyrozumiałość:)