W
ostatnim tygodniu w nas wielkie zamieszanie :)
Otóż od prawie
tygodnia mamy w domu „nowe” dzieci, do wczoraj była dwójka a od
dzisiaj już trójka :) A ja w ogóle nie pamiętam, że byłam w
ciąży:) To chyba jakieś czary...
A
tak na poważnie. Kilka dni temu, jak już pisałam w poprzednim
poście tu, synek wymyślił sobie braciszka. Ciągle go nosi, bawi się
z nim przytula. Wczoraj był u babci i podobno musiała go karmić.
Zresztą rozmawialiśmy z M., że fajne to dziecko bo nie trzeba go
przewijać, karmić, a On na to, że przecież trochę je. Dobrze, Że
nosidełko 0-13 kg było dla niego za ciężkie, bo pewnie jeszcze
musielibyśmy go ze sobą zabierać. I tak było do wczoraj, a
dzisiaj znowu niespodzianka:) Tadam... i kolejne dziecko, więc już
mamy trójkę. Celowo nie pisze jesteśmy rodzicami, bo to tylko jego
braciszek, a nie nasze dziecko. Czasami życie zaskakuje:) I patrząc
na tempo ich przybywania to niedługo, będziemy jak Bratt Pitt i
Angelina Jolie:).
Niestety,
o prawdziwym rodzeństwie nadal nie chce słyszeć. Poza tym, czy ja
dałabym sobie radę z ilością obowiązków? Ciekawe, co na to
babcia? Pewnie by się ucieszyła, ha ha ha. Kolejne dziecko do
opieki. A tak poważnie, to marzę o jeszcze jednym, najchętniej
córeczce:).
A
tak poza tym, to do wtorku dalej w domu. Wczorajszy dzień był
wyjątkiem kiedy pokonaliśmy, bagatela, ponad 700 km :) na spotkanie
z Klientem, (dla porównania mój tata potrzebuje ok. miesiąca, a
pokonać taką trasę z domu do pracy).
Muszę
przyznać, że czuję się jak na wakacjach, nawet pomimo tego, że
muszę pracować. Dawno nie spędziliśmy tyle czasu w domu i z
synkiem. Oj, i z braciszkami, już prawie zapomniałam o nich. Jak to
dobrze mieć asystenta, zawsze o wszystkim pamięta:).
Czy
Wy również tak macie, że pobyt w domu wydaje wam się
atrakcyjniejszy od wyjazdu z niego?
Pozdrawiam
i zapraszam do czytanie, komentowania i polubienia mojego profilu na
FB tu.
spodnie
– Stradivarius
ramoneska
- Review
bluzka
- Guess
szpilki
– Jennifer&Jennifer
szal
– Pepe Jeans
torebka
– Guess
okulary
- Lukoil
Fajnie;ale ja bym tylko dodała jakąś małą apaszkę jako kobiecy dodatek ;-).
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym, ale niestety mam tylko 3 apaszki i żadna z nich nie pasowała do tego zestawu. A kiedy mamy mnóstwo pracy, nie mogę wpuścić męża do sklepów z ciuchami :) W najbliższym czasie pewnie sobie jakieś kupię bo już kilka razy by mi się przydały.
UsuńPozdrawiam.
dziękuję kochanie za tak miłe słowa!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładna z Ciebie kobieta:) syneczek fajniutki:) buziaczki dla WAS:****
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńostatnio tez tak mam - nie chce mi się wychodzić z domu :) tak mi dobrze :) a Ty wyglądasz uroczo :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Ja tez ostatnio polubiłam siedzenie w domu:) Ale co dobre szybko się kończy... i od wtorku z powrotem wracamy do codzienności :(
UsuńPozdrawiam.
Wyglądasz świetnie:):)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPrzybyła ci nowa czytelniczka:) wpadnę na spokojnie poczytać więcej w najbliższym czasie, podobnie jak ty blogowanie konkuruje z innymi obowiązkami:) ale damy radę! Nie moge tylko chwilowo zalogować się do google+ by dodać cię do obserwowanych (jakieś techniczne problemy), ale dołącze najszybciej jak będzie mozna, pozdrawiam! Bardzo ładnie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)) Dziękuję :) Staram się godzić blogowanie z pracą, chociaż z rożnym skutkiem :) Czasami to fajna odskocznia, nie tylko pisanie, ale również "zaglądanie" do innych.
OdpowiedzUsuńRównież od dłuższego mam problem z dodawaniem do obserwowanych, dopiero kliknięcie w "więcej opcji" z reguły pomaga (chociaż nie zawsze).
Pozdrawiam.
Super wyglądasz! Pełen luz, a do tego seksi:)))
OdpowiedzUsuńMój syn, gdy był w wieku Twego chciał mieć rodzeństwo - nawet namawiał nas na adopcję;))
Przeszło mu, gdy był starszy...Cóż...chciałam mieć jeszcze córeczkę, ale wyszło, jak wyszło i mam tylko jedynaka;)
Och, dzięki :))))
UsuńNiestety mój o rodzeństwie nie chce słyszeć...Ja również boje się, że będziemy mieli jedynaka...niestety z każdym rokiem młodsza nie jestem :(
Pozdrawiam.
Dzieci tak czasem maja, że wymyślają sobie przyjaciela czy rodzeństwo. To świadczy tylko o dużej wyobraźni małego. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Oj tak, wyobraźnię to On rzeczywiście ma dużą :)
UsuńPozdrawiam.
Lubię takie czarne stylizację :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio tez polubiła takie mroczne.. i zauważyłam, że większość rzeczy, ostatnio kupionych, to też CZARNE!!! A sezon wiosenny czas zacząć :)
Usuńfantastyczny look - hahah dzieciaki maja pomysły - i tak w tempie w ktorym zyje w wiecznym ruchu posiedzenie w domu to luksus lepszy niz plaze Miami
OdpowiedzUsuńMasz rację :) Gdyby ktoś zaproponował mi teraz wyjazd do Mami lub pobyt w domu to wybrałabym pobyt w domu:) Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak bardzo nam tego brakuje:) A synek jaki szczęśliwy, ponad tydzień wszyscy razem... i w domu:)
Usuń