niedziela, 7 września 2014

Powrót lata

   02:30                 24 komentarzy



 A jednak! Bardzo się cieszę, że lato jeszcze wróciło. Co prawda dzisiaj jest już chłodniej, ale
wczoraj pogoda była rewelacyjna. Wiem już, że w tym roku nie będziemy mieli możliwości wyjechać nad morze i nie wrócę z opalenizną :) Ale wynagradzamy to sobie małymi wypadami. Najbardziej zależy nam, aby synek jak najwięcej czasu spędzał z nami, zwłaszcza teraz kiedy znowu zaczął się rok szkolny i więcej czasu będzie u babci. praktycznie całe wakacje byliśmy razem, chyba pierwszy raz od trzech lat! I pierwsze dni w szkole były trochę trudne, ale powoli wszystko wraca do normy, zwłaszcza, że teraz "ta Pani jest fajniejsza", więc mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej.

A oto krótka fotorelacja z naszego wypadu do McDonalds`a (ostatnio synek polubił "makdolandowskie" zjeżdżalnie i na pytanie gdzie jedziemy, odpowiedź jest jedna :)

I coś dla miłośników czterech kółek, nasz drugi dom :)
Czy Was też tak bardzo cieszy powrót lata?

 


 
 
 


Sukienka - Top Secret
Szpilki - Sca viola


24 komentarze:

  1. AleŻ lato nigdzie nie odchodzilo :)
    Piękna sukienka !!! Naprawde wyjątkowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, w Polsce w sierpniu próbowało, żeby we wrześniu powrócić :)
      Cieszę się, że sukienka Ci się podoba, ma już przynajmniej 4 lata i już prawie zapomniałam, że ją mam :)

      Usuń
    2. Podoba , podoba :)
      A buty ... Poezja :)

      Usuń
    3. Buty też w podobnym wieku :)

      Usuń
  2. Mnie zawsze cieszy powrót lata! I bardzo mi się podoba Twoja sukienka, a buty, to już w ogóle! Świetnie się prezentujesz!
    Jak ten czas leci...Jeszcze niedawno mój synek bawił się na takich zjeżdżalniach...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez bardzo cieszy, jestem z natury ciepłolubna:) Co do czasu to masz rację, ja pamiętam jak mój sie urodził, a już poszedł do szkoły :)

      Usuń
    2. Za szybko nam się te dzieci "starzeją" ;)
      :*

      Usuń
    3. Oj tak, a my z nimi :)

      Usuń
  3. No, lato jest fajne nadal można chodzić w alladynkach i japonkach ;-).
    Co zaś do "Maka"-nie uwierzysz;ale mając lat tyle samo co Ty w czymś takim jadłem...2 razy w życiu ;-).
    Infiniti zaś-pięknie wymyty; dobry silnik;ale ja ze względów finansowych interesuję się raczej używaną Dacią Sandero Stepway albo jak dobrze pójdzie Dusterem 4 wd. Infek to nie moja liga ;-(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to bardzo fajne :) Niestety my w w Macdonaldzie jadamy dosyć często, chociaż staramy się jak może go unikać, ale jego plusem jest szybkość obsługi i brak konieczności wysiadania z auta. Zwłaszcza nocą jest to plus. Na zatrzymanie się na obiad w barze czy restauracji potrzeba,niestety, przynajmniej półtorej godziny...
      My pewnie z połowę życia spędzamy w samochodzie, więc więcej czasu poświęcamy na jego wybór, niż na wybór mieszkania, i nie ma w tym ani deka przesady. Dlaczego wybraliśmy akurat Infiniti, opowiem Ci jak w końcu się spotkamy w realu:) Nie jest to temat na bloga, niestety :(
      A Dacie też mają fajne sylwetki, Takie już moje "zboczenie", że w pierwszej chwili oceniam design, a później dopiero parametry techniczne :)

      Usuń
    2. No widzisz, każda praca ma swoją specyfikację-Ty jesteś ciągle w drodze więc mac jest idealnym miejscem-mnie on przeraża bo jak byłem to pamiętam smak soli z dania i..uczucie głodu po pochłonięciu jakiś 800 kcal.
      Co zaś do samochodu-oj, to faktycznie będziemy mieli wspólny temat ;-)-nawiasem mówiąc na fb wyślę Ci dokładne swoje namiary. ;-).
      A Dacia? Cóż, będę szczery-za takie pieniądze mogę mieć albo 5-6 letniego Passata w te de i; którym niemiecki emeryt jeździł tylko do Kościoła,,,To już wolę coś wyższego na polskie bezdroża ;-).

      Usuń
    3. Ja też nie przepadam za wielkim M, jak mówi moje dziecko, ale czasami, z braku czasu, niestety musimy :(
      My też wolimy wysokie samochody, wygodniej się jeździ zwłaszcza nocą, no i są bezpieczniejsze, a za niemieckimi jakoś nie przepadamy, najbardziej lubimy amerykańskie za wygodę.

      Usuń
  4. Cieszy bardzo, bo można się po zakupach wylegiwac w ogrodzie na leżaku:) Ż roweru też będzie więcej okazji aby skorzystać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Ci leżakowania i ogrodu :) Ostatnio ubolewam z powodu zbyt małego balkonu na wylegiwanie, kiedyś lubiłam uczyć się lub pracować na świeżym powietrzu.

      Usuń
  5. Cieszy, cieszy, mnie nie spieszno do chłodów:))
    Sukienka cudna:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Lato powróciło pełną parą.
    A Ty pięknie wyglądasz. Jak zwykle zresztą.

    OdpowiedzUsuń
  7. OOooo tak i oby te lato trwało, tyle co moda na sukces! :) hehehe
    Trzeba korzystać, bo za chwilę już trzeba będzie wyciągać grube swetrzycha grrrrr :/
    Jak dzieciom niewiele do szczęścia potrzeba... hehee :)
    Świetnie wyglądasz! :) Stylowa mamuśka :)
    Miłego dnia :) Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem jak najbardziej za :) Chyba nic nie trwa dłużej niż moda na sukces :)
      Dzieci maja to do siebie, że czasami niewiele trzeba by byli szczęśliwe, chociaż nam dorosłym chyba też, a przynajmniej ja tak mam:)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Weekend był przepiękny, aż się chciało gdzieś pojechać i powdychać świeżego powietrza. Zestaw piękny i baaardzo elegancki, a buty chętnie zobaczyłabym w mojej szafie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda mój wyjazd nie był tak owocny jak Twój, ale czasami jakikolwiek wypad z domu pomaga. Ja zauważyłam, ze czym mamy starsze dziecko, tym te wyjazdy zaczynają być częstsze, już go nie zadowala tylko nasza praca, ale jest to z korzyścią dla nas wszystkich :)

      Usuń

Gdy zostawisz swój komentarz na pewno do Ciebie zajrzę, a jeśli dodasz mnie do obserwowanych sprawisz mi tym przyjemność, a ja się odwdzięczę.

Czasami praca nie pozwala mi przez kilka dni, a nawet tygodni zaglądać na bloga, zatem proszę o wyrozumiałość:)