niedziela, 24 listopada 2013

Myślenie boli

   10:46                 23 komentarzy
 
Czytając odpowiedź na mój komentarz, który brzmiał „wniosek: myślenie boli” do wpisu na blogu Róży Wigeland http://dojrzalejestpyszne.blogspot.com/2013/11/nie-jestem-latarnia-morska.html przypominałam sobie o pewnym zdarzeniu, które miało miejsce pewnego wrześniowego poranka...
Jedno z nowo powstających osiedli w pewnym mieście. Wysiadamy z M. z auta na parkingu przed blokiem, który jest w trakcie wykańczania i widzimy, że przed wejściem do jednej z klatek parkuje bus ekipy budowlanej (jak widniejąca na boku reklama – najlepsi fachowcy w mieście). Centralnie przed wejściem do klatki. Zwróciliśmy im uwagę dlaczego parkując na wprost drzwi blokują innym możliwość swobodnego wnoszenia wielkogabarytowych przedmiotów. Na to Pan kierowca odpowiedział, iż to administracja budynku, powinna postawić zakaz, że nie wolno tu parkować. Ja wyraźnie poirytowana odpowiedziałam im na to, że nie niepotrzebne są żadne zakazy zatrzymywania, wystarczy tylko używać mózgu. Na to rezolutny Pan odpowiedział: To chyba Pani używa mózgu. Na co ja: No właśnie ja używam.... 
Pół godziny później....Samochód przestawiony.


P.S. Uff... wreszcie dzisiaj udało mi się włączyć funkcję Obserwatorzy...
Zapraszam do obserwacji.
 







Płaszcz – Mango
Spodnie – Cotton Club
Koszula – H&M
Komin - Pieces
Kozaki – Kazar
Naszyjnik – Diva
Torebka - DKNY

23 komentarze:

  1. :-); dobre i zainspirowałaś mnie do stworzenia postu o myśleniu "za kółkiem" i w czasie podjazdów pod bloki;bo jako taksówkarz coś niecoś mam o tym powiedzenia.
    ps.bardzo fajna koszula ;-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, masz rację, myślenie "za kółkiem" to temat rzeka...wiem coś o tym... miesięcznie pokonuję ok. 10 tys. km. Chętnie przeczytam co Ty masz do powiedzenia, może sam też coś dorzucę z życia taksówkarzy, czasami słyszałam od nich ciekawe historie.

      Usuń
  2. torebka świetna :)))
    obserwujemy??
    http://pannakatt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Na kimś podobają mi się takie spodnie, ale na siebie bym nie założyła ;-)
    Wydaję mi się, że w takich nogawkach wyglądam jak kowboj ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wyglądasz ! ;)
    Obserwujemy ?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. mocny tytuł:)) pozytywnie tutaj u Ciebie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny post:D
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/aztec-pants.html
    obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  7. łoj tak- z tym mysleniem w naszym społeczeństwie to kulawo :) genialne spodnie mysle o zakupie podobnych -klasa

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak bardzo wielu ludziom ostatnio nie udaje się używać mózgu, niestety :/ Bardzo fajne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Stylizacja ładna, zwłaszcza spodnie:) Ale dzięki tej uwadze pan jednak mózgu w końcu użył;P

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedy nowy post?:)

    OdpowiedzUsuń
  11. niestety z myśleniem niektórzy ludzie mają problem bardzo ładna stylizacja ;*
    Pozdrawiamy !

    OdpowiedzUsuń
  12. swietny klimat zdjec :)
    kochana obserwuje i po cichu licze na rewanz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. These jeans are awesome!
    You have a wonderful style <3
    Would you like to follow each other on GFC, bloglovin? It would be great, just let me know :)

    Kisses,
    Maria
    http://retrostreetstation.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  14. Swietna koszula :) Super wygladasz!
    Masz moze ochote na wspolna obserwacje na blogu i facebook'u? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetny post ! stylizacja bardzo ładna :)
    co powiesz na wzajemną obserwacje ? daj znac :)

    pozdrawiam fashboom.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nice pics!Great outfit)Would you like to follow each other? Just let me know in my blog. xoxo
    http://www.elationofcreation.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne zdjęcia i bardzo ciekawy wpis...szkoda, że tak dawno nic nowego nie zostało opublikowane...

    Pozdrawiam
    LiliS

    OdpowiedzUsuń

Gdy zostawisz swój komentarz na pewno do Ciebie zajrzę, a jeśli dodasz mnie do obserwowanych sprawisz mi tym przyjemność, a ja się odwdzięczę.

Czasami praca nie pozwala mi przez kilka dni, a nawet tygodni zaglądać na bloga, zatem proszę o wyrozumiałość:)