Patrzę
za okno i trudno mi uwierzyć, że kilka dni temu na termometrach
było plus 18º Celsjusza. W powietrzy wyraźnie było czuć wiosnę,
nawet wczoraj rano jeszcze nie docierało do mojej świadomości, że
Warszawa przywita mnie śniegiem...miałam nadzieję, że internetowe
prognozy pogody się sprawdzą... skoro na południu Polski padał
deszcz...
Czym
oprócz pogody zaskoczył mnie ostatni tydzień... chyba niczym...jak
kilka ostatnich upłynął mi na wyjazdach – Włocławek, Poznań,
Roztocze...
Prezentowana
w dzisiejszym poście stylizacja została wykonana podczas wyjazdu na
targi do Poznania. Wracając myślami do tego dnia sama nie wierzę,
że zdobyłam się na odwagę i spędziłam 12 godzin na tak
niebotycznie wysokich obcasach...zdjęcia były wykonywane w…
drodze po „najdroższe bułki świata”...
Przy okazji odwiedziłąm Stary Browar,
rzucając się w wir zwiedzania butików i zakupów...tak po 8
godzinach odwiedzania stoik targowych miałam jeszcze siłę na
zakupy. Zakupowe zdobycze przedstawię w kolejnych wpisach i
stylizacjach.
Przy
okazji prezentuję również „najdroższą bułkę świata”, bo
tak już będzie funkcjonować w mojej świadomości... kosztowała…2zł
Już jest... gwiazda wpisu... NAJDROŻSZA BUŁKA ŚWIATA
Najdroższa bułka świata |
buty – stylowebuty.pl
spódnica – promod
sweter -orsay
getry – gatta
kolczyki – jubiler
Niewęgłowski
Mam te sama spodniczke. Swietnie ja zestawilas!
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuń