Która
z nas nie marzy o mężczyźnie, który idzie do sklepu z ciuchami i
robi dla niej zakupy. Ja mam to szczęście, że do nich należę. Od swojego dostaję mnóstwo prezentów. Kupuje je bez okazji. Tak po
prostu. Nie muszę chować nowych rzeczy do kosza z bielizną i po
kilku dniach wyciągać jako „starą”, czy uciekać się do
innych trików. Większość mężczyzn z którymi o tym rozmawiam jest w szoku. Jak to? Mąż sam kupuje Ci ubrania? Sam bez Ciebie? Jak
to sam? Tych pytań jest mnóstwo, podobnie jak reakcji . A gdy
wspomnę o biustonoszu to już ich zdumienie, niedowierzanie sięga zenitu.
Po takich
rozmowach zastanawiam się czy ich żony/kobiety chociaż raz, pod
wpływem rozmowy ze mną doznają odrobiny przyjemności jaką ja mam
na co dzień...i mąż powróci chociaż z bukiem kwiatów. Tak po
prostu, bez okazji.
Myślę,
że kiedy w mojej głowie rodził się pomysł na pisanie bloga w
jego, że będziemy częstszymi klientami w sklepach z odzieżą. Ja
jednak pozostaję nieugięta i ciągle powstrzymuje jego zapał od
zakupów dla mnie. Pewnie gdyby dostał wolną rękę powrócilibyśmy
do domu z ciężarówką zakupów.
Sukienka
i torebka z dzisiejszej stylizacji są taki prezentami.
Pozdrawiam.
Sukienka
– Tommy Hilfiger
Torebka – Armani
Buty-
Tommy Hilfiger
Bransoletka
- Paifois
O to to faktycznie rzadkość. :)) Kwiaty, czy coś z biżuterii to tak, ale jeśli chodzi o modę, to mój mąż zupełnie się tym nie interesuje, nie cierpi chodzić po sklepach, oglądać ubrań itd. Ja to rozumiem i nie zmuszam do wspólnych wyjść do galerii, w sumie najbardziej lubię i tak robić takie zakupy sama. ;))
OdpowiedzUsuńAle sukienka wybrana przez Twojego męża bardzo mi się podoba.
pozdrawiam :)
Teraz już wiem:) A jeszcze z 10 lat temu myślałam, że to dość powszechne "zjawisko", że facet kupuje ciuchy, kosmetyki, torebki. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że mam taki skarb i szczęście:) A do tego wszystkiego to on namawia mnie na zakupy i to on ciągnie do galerii, nie odwrotnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
mój facet też uwielbia zakupy :D Takich to trzeba trzymać i o nich dbać :) A sukienka jest boska!
OdpowiedzUsuńMasz rację. Trzeba:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem tej sukienki, uwielbiam takie kroje i kolory ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:) Czuję się w nich młodsza:)
Usuńja naleze do kobiet ktorym maz nie daje prezentow, ani kwiatkow chyba ze na urodziny o ktorych musze mu przypomniec,ale ma tyle innych pozytywow,ze w przeciagunaszego wspolnego pozycia pogodzilam sie z tym, a sukienka przepiekna pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSą w życiu ważniejsze rzeczy niż prezenty i zakupy. Ja również bym się z tym bez problemu pogodziła, a biorąc pod uwagę, że nie jestem zakupoholiczką.
UsuńSukienka jest sliczna i to polączenie kolorów ktore uwielbiam! Super!
OdpowiedzUsuńPogratuluj mezowi gustu :)
Dziękuję. Pogratuluję:) Pozdrawiam.
UsuńSukieneczka sliczna :) wygladasz swietnie xxx
OdpowiedzUsuńBeata