Za
oknem szaro i deszczowo, a u mnie słońce i niesamowity upał, gdzie
stąpanie bosą nogą po piasku momentami wydaje się niemożliwe.
Niestety, nie jest to relacja z wyjazdu w tropiki, bo na taki póki co
nie mam szans, ale wspomnienie z wakacyjnych wypadów nad
podwarszawskie jezioro.
Nie
wiem, czy wiecie, ale mnie niespecjalnie „kręci” taki
odpoczynek. Wolę bardziej aktywny, ale czasami trzeba zrezygnować
ze swoich przyzwyczajeń i zwłaszcza widząc radość dziecka. Ono
było zachwycone zabawami w wodzie.
Ja
początkowo zakładałam, że będę tylko czytała, co jak widać
nie do końca mi się udało..., ale jak nie ulec prośbom i
pokusom:) I nie wiem wytrzymałabym kilka godzin w takim upale bez
możliwości schłodzenia.
Tym
razem do czytania zabrałam „Powrót do Daringham Hall” Kathryn
Taylor, książkę, gdzie pierwszym impulsem do jej posiadania
była... okładka :) Tak, czasami tak mam, że kupuję książkę dla
okładki. A podobno mówią: Nie oceniaj książki po okładce...
Na
stronie wydawnictwa otwarte.eu reklamowana była jako erotyk. I
chociaż szkoda mi czasu na takie pozycje, to jednak ta okładka.... Czy tez miewacie takie impulsy?
Muszę
jednak przyznać,
że w książce erotyki jest bardzo mało, jawi się ona bowiem
wyłącznie jako subtelny dodatek do całej fabuły. Być może w
kolejnych częściach, bowiem ma to być trylogia, ten watek stanie
się przewodnim. Dla mnie to powieść o miłości, tajemnicach i
zemście i mimo wszystko lojalności.
Opowiada
ona o bogatym i przystojnym właścicielu firmy informatycznej,
chcącym zniszczyć rodzinę, która wiele lat wcześniej skrzywdziła
jego matkę. Jednak, po przybyciu do Anglii, Ben, bo tak ma na imię
główny bohater, zostaje napadnięty i obrabowany. Z pomocą
przychodzi mu atrakcyjna, miejscowa pani weterynarz – Kate. Czy
uczucie, które się między nimi narodziło odwiedzenie go od
zemsty? Tego z pierwszej części niestety się nie dowiemy.
Pozostawia nas ona w niepewności, gdzie wszystko może się
wydarzyć. Zresztą wiele innych wątków, zakończonych w w pełnym
napięcia momencie, też wydaje się bardzo intrygujących,
powodujących, że czytelnik oczekuje na dalszy bieg wydarzeń, który
może wiele zmienić zarówno w życiu głównego bohatera jak i
pozostałych.
Jeżeli
lubicie lekkie powieści obyczajowe z nutką erotyzmu (tylko nutka
póki co) to polecam. Idealna nie tylko na wakacje, ale również
długie jesienne i zimowe wieczory. Ja przeczytałam ją podczas
dwóch wypadów nad jezioro.
A teraz zapraszam na porcje letnich wspomnień...
I na koniec efekt moje "zabawy" w programie do obróbki zdjęć i gifów :)
No prosze jaka sielanka! A jak Ci pieknie w kapeluszu i co za zgrabności! :) I Kubuś wniebowzięty! :) zaciekawiłaś mnie ta książką, buziaki i do zobaczenia niebawem :)
OdpowiedzUsuńMoja zmiana to też trochę Twoja zasługa, więc możesz być z siebie dumna :) Kapelusz czekał rok czasu, żebym go w końcu założyła. Książkę chętnie Ci pożyczę. Do zobaczenia, już się cieszę. Trzy dni razem i to w ciągu jednego tygodnia, niesamowite :)
UsuńZgrabna z Ciebie babka i super wyglądasz w takim kapeluszu!!! Lubie oglądać letnie fotki o tej porze roku:)))
OdpowiedzUsuńDzięki :) Jak nawet wole teraz niż w lecie, kiedy był upał. wtedy marzyłam o chłodzie, a teraz czekam na lato :) I kto za nami nadąży :)
UsuńNo, no, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNice Inspirations
OdpowiedzUsuńFOLLOW my Blog!!! Maybe we can follow each other!!!
www.rimanerenellamemoria.de
Win a GREAT Fashion Set on my Blog!!!
Gdzie byłaś na smażingu? ;-) Bo my w Ustcei ...szybko tam nie wrócimy wolimy jednak ponownie pojechać w góry.
OdpowiedzUsuń40 km od Warszawy :) My najbardziej lubimy zwiedzanie aktywne, obiekty militarne, zabytki itp., ale czasami trzeba spełnić marzenia dziecka i pojechać nad wodę :)
UsuńFajne fotki :) super figura! zazdraszczam :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne zdjęcia! Miło jest teraz powspominać takie słoneczne dni :)
OdpowiedzUsuńO tak, dopiero teraz doceniam lato i upał :)
UsuńSliczna torba i jakie nooogi! tez takie chce :)
OdpowiedzUsuńA ja chcę robić takie zdjęcia jak Ty :)
UsuńSuper zdjęcia, ach byle do lata. ;D
OdpowiedzUsuń