A jednak! Bardzo się cieszę, że lato jeszcze wróciło. Co prawda dzisiaj jest już chłodniej, ale
wczoraj pogoda była rewelacyjna. Wiem już, że w tym roku nie będziemy mieli możliwości wyjechać nad morze i nie wrócę z opalenizną :) Ale wynagradzamy to sobie małymi wypadami. Najbardziej zależy nam, aby synek jak najwięcej czasu spędzał z nami, zwłaszcza teraz kiedy znowu zaczął się rok szkolny i więcej czasu będzie u babci. praktycznie całe wakacje byliśmy razem, chyba pierwszy raz od trzech lat! I pierwsze dni w szkole były trochę trudne, ale powoli wszystko wraca do normy, zwłaszcza, że teraz "ta Pani jest fajniejsza", więc mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej.
A oto krótka fotorelacja z naszego wypadu do McDonalds`a (ostatnio synek polubił "makdolandowskie" zjeżdżalnie i na pytanie gdzie jedziemy, odpowiedź jest jedna :)
I coś dla miłośników czterech kółek, nasz drugi dom :)
Czy Was też tak bardzo cieszy powrót lata?
Szpilki - Sca viola
AleŻ lato nigdzie nie odchodzilo :)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka !!! Naprawde wyjątkowa!
Oj, w Polsce w sierpniu próbowało, żeby we wrześniu powrócić :)
UsuńCieszę się, że sukienka Ci się podoba, ma już przynajmniej 4 lata i już prawie zapomniałam, że ją mam :)
Podoba , podoba :)
UsuńA buty ... Poezja :)
Buty też w podobnym wieku :)
UsuńMnie zawsze cieszy powrót lata! I bardzo mi się podoba Twoja sukienka, a buty, to już w ogóle! Świetnie się prezentujesz!
OdpowiedzUsuńJak ten czas leci...Jeszcze niedawno mój synek bawił się na takich zjeżdżalniach...:)
Mnie tez bardzo cieszy, jestem z natury ciepłolubna:) Co do czasu to masz rację, ja pamiętam jak mój sie urodził, a już poszedł do szkoły :)
UsuńZa szybko nam się te dzieci "starzeją" ;)
Usuń:*
Oj tak, a my z nimi :)
UsuńNo, lato jest fajne nadal można chodzić w alladynkach i japonkach ;-).
OdpowiedzUsuńCo zaś do "Maka"-nie uwierzysz;ale mając lat tyle samo co Ty w czymś takim jadłem...2 razy w życiu ;-).
Infiniti zaś-pięknie wymyty; dobry silnik;ale ja ze względów finansowych interesuję się raczej używaną Dacią Sandero Stepway albo jak dobrze pójdzie Dusterem 4 wd. Infek to nie moja liga ;-(.
I to bardzo fajne :) Niestety my w w Macdonaldzie jadamy dosyć często, chociaż staramy się jak może go unikać, ale jego plusem jest szybkość obsługi i brak konieczności wysiadania z auta. Zwłaszcza nocą jest to plus. Na zatrzymanie się na obiad w barze czy restauracji potrzeba,niestety, przynajmniej półtorej godziny...
UsuńMy pewnie z połowę życia spędzamy w samochodzie, więc więcej czasu poświęcamy na jego wybór, niż na wybór mieszkania, i nie ma w tym ani deka przesady. Dlaczego wybraliśmy akurat Infiniti, opowiem Ci jak w końcu się spotkamy w realu:) Nie jest to temat na bloga, niestety :(
A Dacie też mają fajne sylwetki, Takie już moje "zboczenie", że w pierwszej chwili oceniam design, a później dopiero parametry techniczne :)
No widzisz, każda praca ma swoją specyfikację-Ty jesteś ciągle w drodze więc mac jest idealnym miejscem-mnie on przeraża bo jak byłem to pamiętam smak soli z dania i..uczucie głodu po pochłonięciu jakiś 800 kcal.
UsuńCo zaś do samochodu-oj, to faktycznie będziemy mieli wspólny temat ;-)-nawiasem mówiąc na fb wyślę Ci dokładne swoje namiary. ;-).
A Dacia? Cóż, będę szczery-za takie pieniądze mogę mieć albo 5-6 letniego Passata w te de i; którym niemiecki emeryt jeździł tylko do Kościoła,,,To już wolę coś wyższego na polskie bezdroża ;-).
Ja też nie przepadam za wielkim M, jak mówi moje dziecko, ale czasami, z braku czasu, niestety musimy :(
UsuńMy też wolimy wysokie samochody, wygodniej się jeździ zwłaszcza nocą, no i są bezpieczniejsze, a za niemieckimi jakoś nie przepadamy, najbardziej lubimy amerykańskie za wygodę.
Cieszy bardzo, bo można się po zakupach wylegiwac w ogrodzie na leżaku:) Ż roweru też będzie więcej okazji aby skorzystać.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci leżakowania i ogrodu :) Ostatnio ubolewam z powodu zbyt małego balkonu na wylegiwanie, kiedyś lubiłam uczyć się lub pracować na świeżym powietrzu.
UsuńCieszy, cieszy, mnie nie spieszno do chłodów:))
OdpowiedzUsuńSukienka cudna:*
Mnie też :) Oj, niespieszno!
UsuńLato powróciło pełną parą.
OdpowiedzUsuńA Ty pięknie wyglądasz. Jak zwykle zresztą.
Dziękuję bardzo :)
UsuńFajne szpileczki :)
OdpowiedzUsuńOOooo tak i oby te lato trwało, tyle co moda na sukces! :) hehehe
OdpowiedzUsuńTrzeba korzystać, bo za chwilę już trzeba będzie wyciągać grube swetrzycha grrrrr :/
Jak dzieciom niewiele do szczęścia potrzeba... hehee :)
Świetnie wyglądasz! :) Stylowa mamuśka :)
Miłego dnia :) Daria
Jestem jak najbardziej za :) Chyba nic nie trwa dłużej niż moda na sukces :)
UsuńDzieci maja to do siebie, że czasami niewiele trzeba by byli szczęśliwe, chociaż nam dorosłym chyba też, a przynajmniej ja tak mam:)
Pozdrawiam.
Weekend był przepiękny, aż się chciało gdzieś pojechać i powdychać świeżego powietrza. Zestaw piękny i baaardzo elegancki, a buty chętnie zobaczyłabym w mojej szafie:)
OdpowiedzUsuńCo prawda mój wyjazd nie był tak owocny jak Twój, ale czasami jakikolwiek wypad z domu pomaga. Ja zauważyłam, ze czym mamy starsze dziecko, tym te wyjazdy zaczynają być częstsze, już go nie zadowala tylko nasza praca, ale jest to z korzyścią dla nas wszystkich :)
Usuńfajna sukieneczka!
OdpowiedzUsuń