W zamian za to... zrobiliśmy sobie wczasy w domu... codziennie po 3 godziny czasu tylko dla siebie, ja swój...spędziłam na blogach :) Wreszcie udało mi się nadrobić trochę zaległości i przejrzeć moje ulubione, a przy okazji odkrywałam kilka nowych :)
Poza tym trochę pospacerowaliśmy, tak rodzinnie i bez pośpiechu... odkrywam uroki życia bez pracy...
A Wy jak spędziliście długi weekend?
Bluzka, torebka – Guess, spodnie – Pepe Jeans, Kardigan – Vubu, szpilki _ Dea Shop
https://www.youtube.com/watch?v=g0XGm8GpPYs
Pomysł ze sprawdzaniem pogody zaiste niezły;chyba;że zaklepuje się noclegi w styczniu i potem czyta się bezradnie prognozę pogody-i człowiek liczy;że "aż tak źle" nie będzie.Niestety czasem jest i my mieliśmy Zakopane pernamentnie w deszczu skąpane i ciągle wodą Zalane ;-)).
OdpowiedzUsuńNatomiast co do stylizacji i linku-z czego Ty zgraboto chcesz się odchudzać? ;-)!
Prognozy zaczęłam sprawdzać, jak zabrałam wiosenne ubrania, a tam gdzie pojechałam było tylko +3! Więc od tamtej pory...przezorny zawsze ubezpieczony. Mi chyba nie grozi, póki co, rezerwacja noclegów kilka miesięcy wcześniej, a nawet kilka tygodni, 3-4 dni to już rekord. A jakie zadowolenie, że jeszcze się udało :) Ale zwykle wyjazdy z "niespodzankami" sa najmilej wspominane i o nich się nie zapomina.
OdpowiedzUsuńCo do linku...wstydzę się powiedzieć :)))
Świetne buty ! Ty to potrafisz odpoczywać ;);) Hahaha pewnie tez siedziałabym częściowo na blogach ;);)
OdpowiedzUsuńJa tez sprawdzam prognozy na iPhonowej pogodynce. Ale i tak byśmy pojechali ... Deszcz nam nie straszny . W końcu w Lux to norma ;) ze leje ....
A poza tym , tak :):) ja mam 35 dni urlopu w roku , praca w warunkach szczególnych :)
My stwierdziliśmy, że przełożymy ten wyjazd, wg prognoz w ostatni weekend powinno być w miarę ciepło +26 st. nad morzem. Poza tym będąc tam chcieliśmy odwiedzić rodzinę, a cześć była we Włoszech. Mam nadzieję, że w końcu wyjedziemy. Mój mąż lubi deszczową pogodę, ja tak średnio.
UsuńPraca na etat, ma swoje lusy, masz urlop i korzystasz, a u nas zawsze jest coś ważniejszego niż urlop. Ja (na razie) nie narzekam, ale mąż czasami już zaczyna mieść dość.
Pogoda lubi robić psikusy ale warto obserwować na jakieś pogodynce... super wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńOoo i komentarz przepadł... ok napiszę to co najważniejsze było w poprzednim, świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńBardzo fajne buty:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Można i tak:)) jak się nie ma co się lubi....
OdpowiedzUsuńFajny zestaw, buty Wow!!!!!!!!!!!
Z perspektywy czasu nie było tak źle, trochę sobie odpoczęliśmy od życia w ciągłym biegu... Oj, chyba się starzeję, skoro tak mówię :)
Usuńwow...super wygladasz.....
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńAle szpila! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńKazdy urlop dobry, jak dobrze wykorzystany - w sensie - wypoczety, nawet ten w domu :) w spodniach tez cudnie wygladasz! coz, zgrabnemu we wszystkim zgrabnie. Moje ulubione kolorki, a te czerwone szpilki dodaja smaczku stonowanej calosci :)
OdpowiedzUsuń