niedziela, 18 sierpnia 2013

Bluzka babci

   16:20                 9 komentarzy
Kiedy wszyscy wypoczywają na wakacjach, ja pracuję. Teraz z kolei kiedy większość już śpią ja piszę posta do bloga, a o 5 pobudka. Najbardziej irytuje mnie sztampowe myślenie kiedy osobie telefonującej do mnie mówię, że nie mam czasu, większość myśli/mówi, że akurat jestem na wakacjach. Objawia, się to np. życzeniem udanych wakacji/ wypoczynku. Niektórzy pracują, i ja należę do tych osób, również w wakacje i to bardzo, bardzo intensywnie, łącznie z weekendami. Ja niestety nie potrafię inaczej. Czasami myślę, że mogłabym pracować 24h na dobę, gdyby nie inne obowiązki. Wiem, że cierpią na tym najbliżsi, więc staram się z tym walczyć. Ostatnio kiedy udało nam się na dosłownie 2 godziny (słownie DWIE godziny) w niedzielę wyrwać na plażę to dziecko powiedziało: „Wreszcie udało nam się skończyć pracę i mogliśmy pojechać na wakacje.” Dało mi to do myślenia, w ustach czterolatka takie zdanie. Bo to nie my (rodzice) akurat wtedy nie pracowaliśmy tylko on również, ale jak ma myśleć inaczej skoro jest moim asystentem. Często zabieramy go do pracy i żeby mu się nie nudziło wymyśliłam, że jest moim asystentem, więc on wczuł się w rolę.
A wracając do stylizacji i tytułu postu. To właśnie synek kiedy jakiś czas temu zobaczył tę bluzkę stwierdził, że to bluzka babci i tak już zostało. Chociaż z drugiej strony, ma już 4 lub 5 lat, więc sama jest już modową babcią. Do niej dobrałam białe spodnie, w które jakoś (o dziwo) udało mi się wcisnąć (są jeszcze sprzed ciąży, a wtedy nosiłam ubrania w rozmiarze 34).
Zapraszam do oglądania i komentowania.
Pozdrawiam.